Mija dzień, słońca kryje blask.
Ciemny mrok, już ogarnia ląd...
ale wiem, jutro wstanie nowy dzień...
pełen blasku i radosnych chwil.
Rżący Koń, rankiem zbudzi mnie,
nic już nie, nie rozdzieli Mnie i Jego,
galopem nie jedną, ciemną noc pokonamy
razem, tak świetnie ze sobą zgrani...
a Dziwny Świat straszny nie będzie Nam...
nie rozumiem przecinków w niektórych miejscach, rymy do skreślenia markerem z farbą, żeby nie prześwitywały. Rżący Koń to nazwa własna jakaś czy ki diabeł?