Literatura

ironia gutenberga (wiersz)

Hekate

IRONIA GUTENBERGA


podobno wielka idea
mieszka w krzakach —
już nie pachną tuszem
ale dalej tłumią widok
i gryzą palce

tak chętne tak nie do życia
pełzną wzdłuż sztachet
czepiając się tych kilku zdobień
których jeszcze nie obtłukły
dzieciaki z sąsiedztwa

a przecież sens jak dawniej
stoi kolumną koryncką
i liczy lata —
tak daleko frontowej bramy
można jeszcze przystać na banał

co się dzieje? nie odpowie
stróż nocny ani tabliczka
nie deptać zieleni ani nawet
przestrzeń między jednym wersem
a drugim

kolejny niepotrzebny patos
i trochę nadziei na wódkę
którą stróż zostawił
przy słowie epistemologia
być może bez żadnego podtekstu

niczego sobie 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
yah
yah 29 marca 2007, 21:51
cóż. jesli chodzi o mnie to przebija nawet moje ulubione bacówki. jak zwykle juz chyba mamy pewne pole do manewru interpretacyjnego i gdyby nie tytuł mozna by zawędrować na niejedne manowce. z tytułem jednak idziemy raźno i zauważamy to czego czesto nie widac w świecie gdzie na jedno ocalałe zdobienie przypada cała masa sztachet. bardzo na tak jestem.

pozdrawiam
yah
nitjer
nitjer 1 kwietnia 2007, 02:05
Bez entuzjazmu. Ale na tak.

Pozdrawiam :)
przysłano: 4 marca 2007 (historia)

Inne teksty autora

spaliny
Hekate
Odys
Hekate
wypadek
Hekate
pieta
Hekate
w łazience
Hekate
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca