ironia gutenberga

Hekate

IRONIA GUTENBERGA


podobno wielka idea
mieszka w krzakach —
już nie pachną tuszem
ale dalej tłumią widok
i gryzą palce

tak chętne tak nie do życia
pełzną wzdłuż sztachet
czepiając się tych kilku zdobień
których jeszcze nie obtłukły
dzieciaki z sąsiedztwa

a przecież sens jak dawniej
stoi kolumną koryncką
i liczy lata —
tak daleko frontowej bramy
można jeszcze przystać na banał

co się dzieje? nie odpowie
stróż nocny ani tabliczka
nie deptać zieleni ani nawet
przestrzeń między jednym wersem
a drugim

kolejny niepotrzebny patos
i trochę nadziei na wódkę
którą stróż zostawił
przy słowie epistemologia
być może bez żadnego podtekstu
Hekate
Hekate
Wiersz · 4 marca 2007
anonim
  • yah
    cóż. jesli chodzi o mnie to przebija nawet moje ulubione bacówki. jak zwykle juz chyba mamy pewne pole do manewru interpretacyjnego i gdyby nie tytuł mozna by zawędrować na niejedne manowce. z tytułem jednak idziemy raźno i zauważamy to czego czesto nie widac w świecie gdzie na jedno ocalałe zdobienie przypada cała masa sztachet. bardzo na tak jestem.

    pozdrawiam
    yah

    · Zgłoś · 17 lat
  • nitjer
    Bez entuzjazmu. Ale na tak.

    Pozdrawiam :)

    · Zgłoś · 17 lat