run forrest run?
masz rację, to impuls. i o ile czasem chwała tekstom napisanym pod wpływem (impulsu;) ), o tyle tu jest zbyt nieczytelny, brum brum wiersza nie czyni.
myśl jest i impuls, super, ale szlifierce generalnej poddac aż się prosi.
Myślę, że wszyscy zauważyli spontaniczność, która nie podziałała superpozytywnie na te słowa jednak one zawsze potrzebują czegoś świeżego, by móc wprowadzać coś więcej niż lewitację. Poprawiem pewnie to z czasem...;)
Inka->wiem, że inny, bo są różne stadia rozwojowe i stany emocjonalne... powstał tzw. czochraniec.
Domcia-> widzę, ze pomyślałaś:) może nieświadomie, ale ciesze się że widzisz paranoje, bo o to chodziło...
Estel-> to nie ma nic wspólnego z forrestem tzn. nie jego postać wywołała ten impuls. Gdybym tego nie wykorzystała zapomniałabym o nim i kolejna sekunda życia w mym umyśle przepadłaby bez śladu, bez sensu... i nie jestem poetką, więc nie tworze wierszy ;)
mówię nie, brum brum i nie myśl, brum brum
ale mówię nie!
masz rację, to impuls. i o ile czasem chwała tekstom napisanym pod wpływem (impulsu;) ), o tyle tu jest zbyt nieczytelny, brum brum wiersza nie czyni.
myśl jest i impuls, super, ale szlifierce generalnej poddac aż się prosi.
Inka->wiem, że inny, bo są różne stadia rozwojowe i stany emocjonalne... powstał tzw. czochraniec.
Domcia-> widzę, ze pomyślałaś:) może nieświadomie, ale ciesze się że widzisz paranoje, bo o to chodziło...
Estel-> to nie ma nic wspólnego z forrestem tzn. nie jego postać wywołała ten impuls. Gdybym tego nie wykorzystała zapomniałabym o nim i kolejna sekunda życia w mym umyśle przepadłaby bez śladu, bez sensu... i nie jestem poetką, więc nie tworze wierszy ;)