A gdzie kochanie?

carlit

A gdzie kochanie?

Płomienie drążą, dzikie niewinności
ja kocham ciebie
a ty mnie nie kochasz
ja modlę się o piękne urojenia snu
ty mówisz wyśpij się
bo jutro mamy dzień.
Ja chce być szalony, ja chce być poetą
ty forsę licz i kicze ćwicz

Ja ptakiem jestem
Ja pływam po nieboskłonie zarośli
wiekuistych dni snują się otchłanie

to nie była miłość
to był sen i urągiwanie

Tak, Nie Kochanie.
carlit
carlit
Wiersz · 3 września 2000
anonim