Gdy staniesz przed nim
Zaproponuj
Cappuccino
Tylko nie lękaj się
Spokojnie pozwól mu
Spić piankę
Człowieku
Teraz jest już
Na to czas
A kiedy tylko przyjdzie
Twoja pora
Uśmiechnij się
Z radością
Winy swoje zdradź
I gdy będzie już
Po wszystkim
Zaproponuj ciepłe
Cappuccino
Tylko nie lękaj się
a ogólnie pianka może być tylko szkoda że nie znam smaku cappuccino
Jak nie znasz smaku to pewnie nie lubisz - ja uwielbiam, ale nie o to w tym wierszu chodziło.
Pozdrawiam
nie ma jakiejś normy ja po prostu się czepiam... w przypadku podziału na wersy wiersza to mam z reguły jakiegoś hopla
lubię cappuccino, ale rzadko czasami orzechowe, a czasami czekoladowe...
umknęło mi ostatnio więc mówię, że słowa się pozytywnie składają. Tylko podejście do sprawy nie za bardzo pozwala mi na ocenę...
ach... również pozdrawiam WSZYSTKICH tak i nawet sciskam ^^
Czy warto sie czegokolwiek byle by sie czepic? Po co? Oczywiscie, krotkie wersy moga Cie wkurzac to Twoja opinia, tylko czy ktos inny tez sie bedzie gubil?
Czy wazna jest dlugosc wersa (wersu? bo już nie wiem sam...) czy sens w nim zawarty? (bo już nie wiem sam...)
Tak czy owak... Lubie Cie KOLEŚ!
Pozdrawiam, choć ze scisnieciem klopot moze byc...
:)
"Gdy staniesz przed nim
Zaproponuj
Cappuccino
Tylko nie lękaj się" - bardzo dobre, przewrotne.
potem trochę spuszczasz z tonu, ale gdzieś tam tą przewrotność jeszcze czuć.
niech będzie i taki sąd. :)
pozdrawiam
PodCast... Nie za bardzo wiem o co chodzi ale wrzuce...
:)
Pozdrawiam.