gdy zabierasz i dajesz (wiersz)
Marta
bezwarunkowo poddaję się kolejnym sick and tired
dla mnie to nadal zbyt wiele, bo przecież jeśli
istnieje gdzieś, to sączy je przez słomkę, tak długo
aż zmieni stan skupienia
wolniej już nie mogłeś zabierać mi życia
delektując się werterowskim posmakiem
teraz już wiem. podnoszę ręce i widzę
jak się przelewasz. z tego co pomiędzy
zawsze do wewnątrz
dla mnie to nadal zbyt wiele, bo przecież jeśli
istnieje gdzieś, to sączy je przez słomkę, tak długo
aż zmieni stan skupienia
wolniej już nie mogłeś zabierać mi życia
delektując się werterowskim posmakiem
teraz już wiem. podnoszę ręce i widzę
jak się przelewasz. z tego co pomiędzy
zawsze do wewnątrz
słaby+
5 głosów
przysłano:
13 marca 2007
(historia)
przysłał
Kacper –
13 marca 2007, 16:29
przysłał
tomasz –
4 lipca 2009, 12:22
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
tytuł kojarzy się z "kto daje i zabiera..." no ale o to już mniejsza. :)
jeśli o pozostałe wersy chodzi to bardzo udane.
zostawiam więc na razie tutaj.
pozdrawiam.
przepraszam za niezdecydowanie.
:)
ale pomyśl nad jakimś zastępstwem języka language, ok? :)
pozdrawiam cieplutko :*
sick and tired - nie wywalać bez zastępnika! jeśli nic nie wymyślisz, to trudno, przełknąć można i to, chociaż jak powiedziałam, psuje to wiersz w jakimś tam stopniu.
czekam na Twoje kolejne, pozdrawiam.