sen (wiersz)
Inka
taka tam sobie moja pisanina :)
słońce blaskiem muskało nas rano
gdy wyrwani z objęcia gwiazd
po podróży do kraju ciepłych malin
w ciszy westchnień szukaliśmy dnia
i patrzyłeś jak spływa po niebie
kropla pełna satynowych snów
jak dziewicza pieszczota Leśmiana
cud miłości - malinowy cud...
do tych malin ukrytych w chruśniaku
tęsknić będę bardziej niż za bzem
kroplą soku, krwią czerwonego
chcę ukoić obawę przed dniem
gdy wyrwani z objęcia gwiazd
po podróży do kraju ciepłych malin
w ciszy westchnień szukaliśmy dnia
i patrzyłeś jak spływa po niebie
kropla pełna satynowych snów
jak dziewicza pieszczota Leśmiana
cud miłości - malinowy cud...
do tych malin ukrytych w chruśniaku
tęsknić będę bardziej niż za bzem
kroplą soku, krwią czerwonego
chcę ukoić obawę przed dniem
dobry+
8 głosów
przysłano:
14 marca 2007
(historia)
przysłał
Kacper –
14 marca 2007, 10:13
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Ale ogólnie to spoczko =)
peace...
Pozdrawiam :)