Literatura

stosy 2 (dzień ucieczki) (wiersz)

łukasz



rozpisaliśmy kiedyś dwa stany - było to dawno
w końcu z granatem zaczepnym jest niebezpiecznie
osobiście wolę owoce niż poczuć miąższ żelastwa
na twarzy - choć i słodycz bywa też czasem zabójcza

zapach gazu parował szybami (wentylacyjnymi)
Isłajew zdawał sobie sprawę z niebezpieczeństwa
na wypadek śmierci ulotni się drogą poprzecinaną wonią
spisane prośby do rodzin na wypadek najgorszego

bo w końcu umrzeć od granatu jest godniej
niż udusić się wyziewem nazistowskiego reżimu
dla wszystkich osób pracujących w niemieckich fabrykach
proponowałbym drobny stryczek - pewność wypełniała marzenia

może robili to dla obrony - jednak kimże jest człowiek
z jedną tykającą bombą zegarową przeciw broni chemicznej
przydałby się jakiś "słonik" z filtrem węglowym
dla mnie rarytas - jednak chusteczka musiała wystarczyć

wczoraj człowiek oddał za mnie życie -
powiedział że będę potrzebny pomyślałem że
pewnie przy układaniu stosów ciał
a przecież tyle już włosów podzielono

krążyły nawet pogłoski że robią z nas materace
w stylu utylizacji zbędnych produktów spalania
kultury masowej - Bóg jeden wie co było naprawdę

mimo wszystko plan nie wypalił
podobnie jak zapalnik - niemieckie ścierwo
w rękach polsko - rosyjskich nie działa
już drugi człowiek oddał za mnie życie

wyśmienity 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
estel
estel 20 marca 2007, 22:16
jeszcze lepszy od "stosów". w historię wpleciona nie-historia, co razem daje całość dobitną, świadomą. i traktuje o czymś konkretnym, wreszcie.
yah
yah 21 marca 2007, 00:33
A ja poprosze autora o ustosunkowanie sie do zarzutow przedstawionych tutaj: urbino.power-forums.com/viewtopic.php?t=3016
łukasz 21 marca 2007, 11:33
proponuję kontakt mailowy napisac do mnie ponieważ nie mogę znaleźc twojego maila i wszystko się wyjaśni pozdrawiam!
Marta 22 marca 2007, 18:53
brak mi slow zachwytu, choc sadze ze ten text jest nieco przydlugawy i przegadany, nie da sie go lekko skrocic?:) wiesz Poeto, masz dar, a co dla mnie najwazniejsze w tym, zaspakajasz moj glod wielkiej poezji! bede Cie czytala z fascynacja, jak obydwa stosy :)

pozdrawiam cieplutko :-)
Marta 22 marca 2007, 19:02
Łukasz to Ty, wiedzmin? dziwne to wszystko, przeczytalam ten temat o plagiacie na forum...
yah
yah 23 marca 2007, 13:16
kontakt mailowy nieudany.być moze z przyczyn technicznych. proponuję napisać po prostu na redakcja@wywrota.pl list z wyjaśnieniami.

pozdrawiam
yah
łukasz 23 marca 2007, 20:35
oczywiście yah odpisałem na ten adres redakcja@wywrota.pl nie wiem dlaczego nie doszedł obecnie ciężko u mnie z czasem bo rozpisałem się wtedy narazie puki co szkoła szkoła i szkoła ale postaram się w poniedziałek napisac raz jeszcze z braku czasu prosze o wyrozumiałośc pozdrawiam serdecznie!
przysłano: 14 marca 2007 (historia)

Inne teksty autora

stosy
łukasz
zmieszany
łukasz
poezja
łukasz
płótno
łukasz
statycznie
łukasz
przy stole
łukasz
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca