Literatura

w ciszy wieczoru (wiersz)

Trynity34

Za wszystkie słowa, jedno spojrzenie.
jestem w sobie sam na sam
wszystkie barwy blakną
co dzień los upokarza
i śmieje się prosto w twarz
całym złem przytłaczając
do dna piekieł zwyczajnego dnia

zatrzymać czas, na chwilę
pełne łez poskładać skrawki nieba
za nim zmienią świt w szary pył
i będę się bać tak już do końca

ostatnia z granic
za nią nie ma już nic?

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
yah
yah 29 marca 2007, 21:24
ot. proza życia. nawet niespecjalnie w poezję owinięta. na nie jestem.
pozdrawiam
yah
przysłano: 16 marca 2007 (historia)

Inne teksty autora

Czas ciszy
Trynity34
O świcie
Trynity34
O świcie
Trynity34
O świcie
Trynity34
O świcie
Trynity34
O świcie
Trynity34
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca