Przegroda

hewka


gdyby deszcz zamienił się w ruchome słowa
nie byłoby wiatru
na rozbieganie myśli jeszcze nie pora
w tamte uliczki co czekają na odkrycie
zmieniają barwę na zielone balkony
to bylo wczoraj

nadgryzałam koniec pióra pierwszym wersem
był szczupły od niewiedzy
teraz zagryzam usta

nadmiar wysuwa się osobiście osaczony
cisza zamyka się w partyturze kropki

spada w korytarze szarych komórek drzewa
poleruje słoje
huba przywarta słucha szumu
nadchodzących kroków

liście nadały kartkom szelest na odchodnym
hewka
hewka
Wiersz · 18 marca 2007
anonim
  • estel
    "spada w korytarze szarych komórek drzewa
    poleruje słoje huba przywarta słucha ekspresji
    szumu nadchodzących kroków" - jak dla mnie za dużo słów, ciężko mi się odnosi to do reszty tekstu.
    druga strofa przyjemną ekspresją. :)

    · Zgłoś · 17 lat
  • hewka
    masz racje, postaram sie popracowac jeszcze:)sciski i slonka zycze:)

    · Zgłoś · 17 lat
  • Marta
    hmm Ewcia, nie wiem, jakos tak troche nijako dla mnie, nie chwyta mnie tym razem za serducho, ale ja okropna jestem co? :-)

    pozdrawiam cieplutko, usciski (Nechbet) :*

    · Zgłoś · 17 lat
  • nitjer
    Przeczytałem z prawdziwą przyjemnością. Najpiękniejsze dla mnie:

    gdyby deszcz zamienił się w ruchome słowa
    nie byłoby wiatru

    i

    liście nadały kartkom szelest na odchodnym


    Pozdrawiam Cię ciepło :)

    · Zgłoś · 17 lat
  • hewka
    Dzieki, serdecznie Cie pozdrawiam, okropnie mi milo:)))) ze do mnie zagladasz:)e

    · Zgłoś · 17 lat
  • Marek Dunat
    ,,nadgryzałam koniec pióra pierwszym wersem
    był szczupły od niewiedzy
    teraz zagryzam usta ,,- mistrzostwo światła :)

    · Zgłoś · 17 lat
  • Weronika
    "cisza zamyka się w partyturze kropki" a mnie się to bardzo podoba.
    :).

    · Zgłoś · 17 lat