krąg
Trynity34
odchodzą dni kolejne
szarością okrywając twarz
pożółkłą od westchnień
minionych dni i lat nikt nie wróci
wszystkie gdzieś w konstelacjach
gubią swoje światło
drogi przeznaczeń wiążą się plączą
tworząc zupełnie nową pieśń
drgając na strunach czasu
kołowrotkiem wystukując takt i rytm
wybrzmiewa walc
gubisz krok po raz kolejny
potykając się o sumienie
co gorzką prawdą dławi wyschniętą krtań
już nie zaśpiewasz
w płaszczu utkanym z tęsknot tych samych
chodzisz już tyle lat
rozgrzewa ci dłonie
czekasz wzrok mając utkwiony w swym celu
może coś zmieni łza może los
odwróci złych zdarzeń krąg niezmienny
nie masz siły...
koło toczy się dalej tak samo
Trynity34
Wiersz
·
19 marca 2007
"czekasz wzrok mając utkwiony..." - własnie, czekasz a nie działasz, bierność, zdanie się na los, widzisz a nie grzmisz.
'nie masz siły' - za dużo i tak wiadomo, że nie ma.
tak sobie myślę, że ciekawie można 'koło' '
(o)kręgiem' zastąpić. :)
tyle. pozdrawiam.