szukałam zbawiciela

talula

szukałam zbawiciela
na tych brudnych ulicach.
unosiłam ręce
wbijając kolejny gwóźdź.

zaniemogły w strachu
szaleńcze myśli,
marzenia bezsenne.
powiedzą dobranoc.

Jestem.

Mrowisko tuż pod powierzchnią skóry
żyjące
Włosy nabiegłe pleśnią
a gardło niepłodne.
Choć tak bardzo chce pokazać
ile siły ma.
talula
talula
Wiersz · 21 marca 2007
anonim
  • estel
    ryzykowne te kropki tam. z jednej strony ryzykowne, z drugiej się na nie zgadzam. mnie nie zachwyca, ale coś pomiędzy tymi wersami o pomstę do nieba woła. :)

    · Zgłoś · 17 lat
  • nitjer
    Mieszane uczucia mam. Treściowo akceptuję pierwszą i ostatnią strofę. W innej jednak wersyfikacji. Nie rozumiem dlaczego w ostatniej strofie połowę wersów zaczynasz z dużej litery. Usunąłbym frazę 'marzenia bezsenne powiedzą dobranoc'. Niepotrzebnie powtarzasz tytuł w pierwszym wersie. Zmieniłbym go. Mnie Twój tekst lepiej czyta się w tak skondensowanej formie:

    szukałam zbawiciela na tych brudnych ulicach

    wbijając kolejny gwóźdź unosiłam ręce
    zaniemogły w strachu szaleńcze myśli

    mrowisko tuż pod powierzchnią skóry
    włosy nabiegłe pleśnią a gardło niepłodne
    choć tak bardzo chce pokazać ile siły ma

    Pozdrawiam :)


    · Zgłoś · 17 lat