w zakamarkach pościeli

łukasz

płyniemy jak nieme łabędzie - otulone białą pierzyną
w milczeniu czekamy aż śpiący wiatr z harmonią
zagra Cztery pory roku

z kolejnym przypływem stroszę pióro
po każdej fali czuję niedosyt spędzonej chwili

zapisuję pod puszystą szatą madrygały
podwyższam o oktawę słowa
a Vivaldi karmi nas chlebem i solą
łukasz
łukasz
Wiersz · 4 kwietnia 2007
anonim
  • ew
    ładnie z tym przypływem i stroszeniem pióra , z podwyższeniem o oktawę i z Vivaldim , tylko po co Cztery z wielkiej litery ? śmiało mogłoby być z małej , nie raziłoby wtedy
    pozdrawiam

    / przepraszam za poprawkę w komentarzu , gafę strzeliłam , ale myślę że wiesz o co mi chodzi :) /

    · Zgłoś · 17 lat
  • Anonimowy Użytkownik
    Domcia
    ja w sumie tez jestem za, kilka perelek widze i ladnie napisane:)
    pozdrawiam

    · Zgłoś · 17 lat
  • łukasz
    ew te 4 pory roku to utwór Vivaldiego dlatego z dużej litery pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wpisy:)

    · Zgłoś · 17 lat
  • nitjer
    Podoba mi się. Najbardziej środkowy dwuwers. Myślę, że w wierszu można było ów tytuł z małej litery wpisać. Ja wpisałbym go z małej i kursywą.

    Pozdrawiam.

    · Zgłoś · 17 lat