D D7 G
Żoną miałam być, miał być ślub
g
I wesele też,
D H e A
Już zaprosiłam gości, kapela z rodzinnych stron
A7 fis
Miała tam grać polkę na dwa
h E A A7
Matki pobłogosławiły dawno nam
D D7 G
Był umówiony ksiądz, bukiet mi
g
Przywieźli z białych róż
D H e A
Welon już na głowie, kościół pęka w szwach
A7 fis
Babcia we łzach cichutko łka
h E A A7
Organista daje znak, a Jego brak
D Fis h
Sukienka samotnie w szafie lśni
E A
Nie założy jej już nikt
fis h E
Nie dowie się czemu tak stało się
A A7
Zamiast „tak” On powiedział ”nie”
D Fis h
Zamówiłam pogodę na ten dzień,
E A
A i tak znów padał deszcz
fis h E
Nikt nie widział mych łez, gdy mówiłeś, że
A A7 D D7
Nie pokochasz nigdy mnie na dobre i złe
G A D Fis H7
Kto z miłości nie umarł nie potrafi żyć
G A D D7
Moje serce kiedyś złamane mocniej kocha dziś
G A D Fis H7
Kto z miłości jeszcze nie umarł nie potrafi żyć
G A D
Moje serce kiedyś złamane mocniej kocha dziś
zelka1991
Wiersz
·
5 kwietnia 2007
-
ryjekpopraw akordy i bedzie dobrze