w modlitwie mej
powierzam Tobie wiatr
co wieje szumnie
lecz prawdy w nim brak
on tylko liście
w lesie rozdmuchuje
lecz wiosną jesień
nie bardzo pasuje
w modlitwie mej
powierzam Tobie drzewo
głęboko w ziemi
są korzenie jego
a obok niego
promyków ciepłych wiele
bądź przy nim blisko
Ty, Stróżu Aniele
jak każdy wiatr
ten z sobą też przyniesie
naukę, którą
pozostawi w lesie
jak On nauczał
- miłuj wroga swego
bo kochać przyjaciela
to przecież nic trudnego
Monika
irmo
Wiersz
·
6 kwietnia 2007
-
ewtkliwa modlitwa , czuć w niej zaufanie i oddanie się aniołowi . Jako wiersz jednak ma bardzo wiele usterek . Po pierwsze rymy bardzo rażące i pisane na siłę , to się da wyczuć najbardziej przy przestawieniu Anioła Stróża . Po drugie zbyt wzniosłe przytocznie praw miłości w poincie , gryzie mi się to trochę z tym pufałym tonem do anioła