Przyszła do mnie na palcach
Cicho
jak to ona potrafi
Bez bólu,
bez cierpienia
Bez zaskoczenia
Przyszła...
Usiadła...
Popatrzyła...
Patrząc litościwie
Z wzrokiem jakby anielskim
Zmartwienie na twarzy
Wymalowane przez czas miała wyraźnie
Poprosiłam...
Zechciej mnie zabrać ze sobą
Jeżeli
Jesteś
Aniołem...
pozdrawiam