Nie szłam po piasku
nie byłam na łące
nie czułam trawy zapachu....
nie było gwiazd
zabrakło świec
nie grała muzyka
słychać było stękanie
zawsze chętnych suk....
czułam jego wzrok
wiedziałam ,że dla niego jestem aniołem
chciałam
żeby mnie pragnął....
wtedy podszedł
do mnie
tak perliście
się uśmiechnął
Poszliśmy do niego
Całował, pieścił i kochał
Był namiętny
wiedziałam, że dla niego jestem aniołem
Tak mnie pragnął
byłam dla niego
tak piękna
wiedziałam, że dla niego jestem aniołem.
Na koniec
włożył mi w usta
banknot
stuzłotowy
byłam jego aniołem....
Jestem jednak na tak , bo przeczytać warto :)
Temat jak najbardziej, ale nad formą przekazu trzeba popracować - bo nie jest łatwo uderzyć w człowieka, co by się zbulwersował, niektórym praca nad tym zajmuje lata. Żeby z seksu anioła i mamony nie wyszedł kicz, potrzeba warsztatu, a tutaj warsztat leży i kwiczy.
Pozdrawiam i trzymam kciuki!
pozdrawiam
Pozdrawiam :)