znam Cię
dotykam myślą
śliskich, wężowych zwojów Twojego umysłu
obrzydzenie
znasz mnie
wczepiasz się szponami
w moją lichą sierść
podstarzałego kundla
czy to rozumiesz?
czy rozumiem ja?
nieważne,
niech nam kakofonia gra
niech dziwaczny taniec
wśród spleśniałej wiosny trwa
Niełatwy przekaz , i na dodatek pytasz o czym :) No cóż - dla mnie to o byciu razem mimo wszystko i niekoniecznie z chceniem , może nawet z lekką nienawiścią .
czy to rozumiemy ?
Nieważne.
kiedy zewsząd
otacza nas kakofonia
niech dziwaczny taniec
wśród spleśniałej wiosny trwa
Pozdrawiam.
piękny obraz namalowałeś, ale w pierwszej trofie wyciełabym "Twojego" tak czepoiam się szczegółów:P zbyt często mam własną wersje
Popieram przedmówców - początek sugeruje, że może jednak, że...
Ale koniec zawodzi. Technicznie wiersz dość przeciętny.