Śpiew syreny
Bram otwartych na oścież nie przekraczaj,
Choć ogród piękny zielenią kusi zalotnie,
Czerwienią kwiatów rzuconych w wzdłuż drogi,
Niknącej gdzieś za niebieskim horyzontem.
Dwoistość świata tego, jedno tu piekło i niebo.
Jednaka tu kara dla wszystkich niepokornych,
I nagroda dla wiernych stłoczonych tłumnie,
Przy ołtarzu sprzedającym nadzieję, dumnie!
Nastanie oślepiające światło i Aniołów chóry,
Zostaniesz sam tu mały, no i ten Wielki u góry.
Pożegnasz się z Ziemią, pożegnasz się z Niebem,
Odejdziesz prowadzony narkotycznym śpiewem.
Ludzkie życie warte tyle, co ich sny, marzenia,
Te kilka szczęśliwych chwil, spełnione pragnienia.
Nieustanna walka z losem, ślepym przeznaczeniem.
Walcz, nim przegrasz z błogim nieistnieniem...