Sens utopii

Keront

ażdozachodowa codzienność
wybijana w tempie budzikowej
tragicznie popkulturowej ballady
i szydercza podłość cyferblatu
nieunikniona

a ja tak nie lubię tańczyć
opieram się o ściany
czasem
dla zabawy świeżo malowane

pan N zapytany o ważkość egzystencji
drapie się po głowie
naćwierćstartym palcem wskazującym
tym od tworzenia

ale to dobre
że utopijne pergaminy nieistnienia
zostały spalone
śmiechem ówczesnej baleriny

na stosie cywilizacji
Keront
Keront
Wiersz · 22 kwietnia 2007
anonim
  • estel
    a co z pozachodową? :)
    podoba mi się ta zabawa słowem, pomysłów masz sporo, etap zachwytu Panem B., super. :) współczesność temat rzeka, tutaj z utopią zestawiona ciekawie.
    pozdrawiam

    · Zgłoś · 17 lat
  • estel
    ha, to zasługuje na czerwoną gwiazdkę. :)

    · Zgłoś · 17 lat
  • nitjer
    Wiersz interesujący. Najlepsze w nim dla mnie ostatnie 9 wersów. Podoba się naćwierćstarty palec wskazujący.

    Pozdrawiam.

    · Zgłoś · 17 lat
  • nitjer
    Wiersz interesujący. Najlepsze w nim dla mnie ostatnie 9 wersów. Podoba się naćwierćstarty palec wskazujący.

    Pozdrawiam.

    · Zgłoś · 17 lat
  • ...
    też bym ten wiersz wyroznił, ma to cos ;)

    · Zgłoś · 17 lat
  • nF
    Mhm...

    · Zgłoś · 17 lat