Literatura

Grzech pierwotnej nagości (wiersz)

Sławomir Oleksiejuk

z tomiku "Apokryfy poezji"
Adam i Ewa bawili się
w chowanego i nie tylko...
Nie wiedzieli jednak
Że można by chcieć nie dawać
używając życia

Aż pewnej kolejnej soboty
gdy Pan sobie spał
Młodzi spojrzeli na siebie inaczej:
Dla zaklętej w bóstwo
niewiasty
prężył się wąż

Rankiem skarcony
okrył się listkiem

I kobieta na próżno
próbowała ukryć ślady

Zrozumieli teraz
Że trzeba uważać na spojrzenia –
kierować je na pracę
Bo Kainowi i Ablowi
manna z nieba nie spadnie

niczego sobie 10 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Sławomir Oleksiejuk 11 maja 2007, 22:04
Droga redakcjo
Piszę w sprawie tego wiersza. Czemu nie ma go w czytelni. Czyżby obrażał kogoś uczucia religijne? Nie rozumiem. Chodzi o to, żebym nie podpisywał tu swoich wierszy jako wiersze z mojego tomiku?
ew
ew 12 maja 2007, 06:11
Drogi Olku , Twój wiersz czeka na autoryzację , kolejka jak widzisz jest długa .
ew
ew 17 maja 2007, 09:40
mnie rozbawił tekst , ale rozbawił w pozytywnym tego słowa znaczeniu . Fajnie z tym kuszącym spojrzeniem nie tam gdzie trzeba . No , ale nie mogę się nie czepić przecież , prawda Olku ? :) więc - ostatnia strofka sprozaiła Ci się całkowicie
Kasia 17 maja 2007, 09:55
podoba mi się bardzo:)) zwięzły, na temat z dobra puentą:))
Hekate
Hekate 17 maja 2007, 19:43
Sasasa, cóż za pozytywistyczny wydźwięk! Do pracy rodacy do fabryk do roli niech nowe się jutro wykuwa powoli ;)

Komizm i owszem jest. Ale to jednak zbyt mało.
nitjer
nitjer 18 maja 2007, 22:58
Podoba mi się pomysł rajskiej zabawy Adama i Ewy w chowanego umożliwiający ich spojrzenie na siebie inaczej :) Ostatnia strofa przez swój dydaktyzm jednak zbyt drętwa.

Pozdrawiam.
Sławomir Oleksiejuk 21 maja 2007, 17:45
Dla jasności, to nie był wiersz stricte komiczny, choć przyznaje, że z szelmowskim (żeby nie powiedzieć diabelskim) uśmiechem.
Tak mi się zdaje, że mina rzednie, kiedy przychodzi płacić za rajskie igraszki "w splątanym gaju rąk i nóg". Szczególnie, jeśli patrzyło się na tę drugą osobę jako przedmiot "do brania" bez dawania.
przysłano: 24 kwietnia 2007 (historia)

Inne teksty autora

Randka
Sławomir Oleksiejuk
Zmrok
Sławomir Oleksiejuk
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca