Literatura

jutro (wiersz)

haldop

dawno temu znikąd się wzięło

Niemoralne jutro nad drzewami w oddali
nadciąga z wiatrem niepokoju i strachu
miotanym przez ufność do życia ówcześnie
uczącym pokory i życia po prostu
bez skrętów i odstępstw normalnej szarości
w monotonii uczuć, zachowań, spojrzenia
na świat tak zepsuty rutyną i wojną
w umysłach jednostki godzącej się z normą
ze standardem umierania i szarym istnieniem
przemijaniem powoli
wegetowaniem w stałości
marności chodzenia po ścieżkach nie łąkach, po parkach nie lasach
nad skrajem przepaści zgotowanej przez ludzi dla ludzi kolejnych


wyśmienity 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
ew
ew 12 maja 2007, 06:51
na pewno bez wykrzyknika na końcu :) Fajnie uchwycona rytmika i chociaż nie lubię takich odezw , to ta mi się bardzo podoba , tekst jest podany z jakimś osobistym podkładem , i to widac w tle .
przysłano: 29 kwietnia 2007 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca