Magia (wiersz)
Anna
[dodany dwa razy]
Dziś wiem, że do Tanga trzeba Dwojga...
I choć boje się niesamowicie ognia...
Jakaś siła mnie do Ciebie przyciąga...
Przy Tobie płone niczym pochodnia...
Iskierka nadziei rozbłysła w mym sercu...
Wierze, że jestem w dobrym miejscu...
Że to co robie ma ukryty sens...
Że ta kreta droga ma gdzieś swój kres...
Możesz mi dać poczucie bezpieczeństwa...
Powiązane z nutką zdrowego szaleństwa...
Dobrym słowem pozyskałeś moje zaufanie...
Prosze niech tak na dłuższą chwilkę zostanie...
I choć boje się niesamowicie ognia...
Jakaś siła mnie do Ciebie przyciąga...
Przy Tobie płone niczym pochodnia...
Iskierka nadziei rozbłysła w mym sercu...
Wierze, że jestem w dobrym miejscu...
Że to co robie ma ukryty sens...
Że ta kreta droga ma gdzieś swój kres...
Możesz mi dać poczucie bezpieczeństwa...
Powiązane z nutką zdrowego szaleństwa...
Dobrym słowem pozyskałeś moje zaufanie...
Prosze niech tak na dłuższą chwilkę zostanie...
niczego sobie
2 głosy
przysłano:
1 maja 2007
(historia)
przysłał
Kacper –
1 maja 2007, 23:14
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się