„Wybredne krople”

Alvin

Jak dotąd byłem przeciwny.
Moim myślom tam płynącym.
Strumieniem wolnym, dziwnym,
Niespokojnym kropli skaczącym,

Tak wesoła, a każda jedna,
Spadając uderza w serce.
Jedna tam, druga bardziej wybredna
Czuły punkt otuli w męce.

Płaszczem zimnym, gorące
Wciąż cierpi, twym lodem,
Oziębiane krople w rwące
Rzeki zmieniają się. Powodem

Mówisz ślepy ja. Bzdury wymyślone!
Że nic nie widzę, a powieki blade.
Nie moje oczy pustką wypełnione.
Ponieważ miłość! Przez zagładę

Naszego serca potrafimy dostrzec.
I żalimy się, cierpimy, krzyczymy.
Nie słysząc głosów chcących nas ostrzec.
I za zimę uczuć wszystkich winimy.

Ta zima nie ma końca. Tak! Bawmy się nią.
Czymś co jedną iskrą sprawia, że w Tobie tonę.
Gdzie bieg rwącego już potoku, którego fale brną.
Już na brzegu duszy zwraca się w drugą stronę,

Nie winna istoto. Kto jest ślepym na tratwie miłości?!
Czy już wiesz? Twe słowa. Tak ich wiele.
Które łudząc mnie okradają z radości,
Którą zawsze byłaś, zawsze na czele.

Przejrzałaś na oczy? W końcu otwarte.
Kieruj się słowem cichym, jednym,
Ale zwróconym do Ciebie. Najwięcej ono warte!
Ono pozwala odejść kroplom wybrednym.
Alvin
Alvin
Wiersz · 5 maja 2007
anonim
  • estel
    chaotycznie, ale myślę, że coś tam w Tobie ciekawego siedzi. :)
    Interpunkcja jakaś szalona, przyzwyczajasz nas do tego, też już nie wiem czy się czepiać. niekonsekwencji trochę. 'Niewinna' się razem pisze jeśli o taką niewinną chodzi. przepraszam, że tak bardzo zwracam uwagę na 'techniczne' kwestie, tak już mam.:) według mnie treść narzuca formę, forma treść, przekaz formę, treść przekaz itede.
    Publikuję, bo bardzo jestem ciekawa opinii innych wywrotowców. :)
    pozdrawiam

    · Zgłoś · 17 lat