Ze snu
Jak z kazdym cieplejszym dotykiem słońca
Jak z każdym muśnięciem słonecznego promyka
Budzi się ziemia i powstaje z chłodu
Do życia na nowo, do życia w zieleni
Jak każdy najlżejszy nawet podmuch wiatru
Wśród mgiełki pierwszej zieleni na drzewach
Budzi pęd do życia, budzi śpiew ptaków
Tak długo uśpione mrozem i ciszą
Tak każdy Twój dotyk
Tak każde Twoje słowo
Budzi mnie ze snu, budzi mnie do uczucia
Na nowo
Tak Twoja delikatność i łagodność
Tak każda z Tobą spędzona chwila
Budzą we mnie tęsknotę, budzą ją do życia
Na nowo
Ze snu długiego budzisz
Niosąc ciepło dawno zgasłych słońc
Niosąc światło dawno zgasłych gwiazd
Ciepło i światło w których odnajduję siebie
Ze snu ciężkiego budzisz
Bliskością na wyciągnięcie wylęknionej ręki
Ciepłym dotykiem, muśnięciami dłoni
Bliskością i dotykiem budującymi mnie na nowo
Jesteś
Wprost z wyśnionej wiosny
Nadchodzący wśród mgły zielonych listków
Niesiesz spokój jak bukiet konwalii
Jesteś
jak ze snu
(10 kwietnia 2007)