jeszcze 5 stacji
naprzeciwko Pan, który
gdy spojrzę - jakby z obowiązku
odwraca wzrok
spoglądam ukradkiem na Panią
która chrupie bułkę-
najprawdopodobniej- w pośpiechu
kupioną rano
jeszcze 4 stacje
Pan w czarnej kurtce wstał
chyba wysiada...
może śpieszy się na obiad
a może wcale się nie śpieszy
Dziewczymna stojąca w przejściu
błądzi wzrokiem
okno-podłoga-okno
pewnie mysli:
'Nieawidzę poniedziałków'
jeszcze 2 stacje
już nie ma tej Pani z dzieckiem
które nie wstydzi się objęcia spojrzeń
i mówi głośno: Akuku!
Jeszcze 1 stacja
już wysiadam
żegnam się ze wszystkimi
ulotnym
bezpłciowym spojrzeniem
wysiadam
a mój pociąg życia
jedzie dalej
dokąd?
donikąd.