Święty (wiersz)
Justyna
mam nadzieje że wam się spodoba ten wierszyk,to jest trochę oklepany temat no ale... aha i mam pytanko. Zostały wykasowane wszystkie moje wiersze z wywroty czy wie ktoś może czy można je jakoś odzyskać?
Na drodze nienawiści
bez końca bez kresu
jest jeden zakręt w prawo i schody do nieba
na drodze jest moc przygód
I skręcić trudna sztuka
Tam święty strażnik stoi
I boskich ofiar szuka
A kiedy ktoś się trafi
egzamin spisać musi
Z tych ziemskich grzechów głównych i uczuć niepojętych
Potem wespnie się do góry
lub zrzuci go Pan święty
bez końca bez kresu
jest jeden zakręt w prawo i schody do nieba
na drodze jest moc przygód
I skręcić trudna sztuka
Tam święty strażnik stoi
I boskich ofiar szuka
A kiedy ktoś się trafi
egzamin spisać musi
Z tych ziemskich grzechów głównych i uczuć niepojętych
Potem wespnie się do góry
lub zrzuci go Pan święty
przysłano:
7 maja 2007
(historia)
przysłał
Kacper –
7 maja 2007, 21:34
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
a powyższy "święty" .. zaczyna się fajnie , przygodowo , później zalewasz tekst rymami co psuje cały przekaz , zaczynasz w imię rymów psuć efekt, patos się wkrada niebezpiecznie . Pierwsze trzy wersy zapowiadały naprawdę niezłe czytanie