Literatura

Szczęśliwe liczby (wiersz)

Pan S

Dedykowane mojej ślicznej Pani M.
Na ławce jest przecież
Tak inaczej

Nie twardo
Raczej miękko
Jak na sofie czerwonej
Rozgrzanej bez uprzedzenia

Z tej ławki to i wstawać się nie chce
Bo gwiazdy szeleszczą
Bo księżyc gwiżdże radośnie

Tak lubię na niej siedzieć
Wpatrywać się
W bezgraniczne niebo

Lubię gdy powtarza
Jak w programie telewizyjnym:
Twoje szczęśliwe liczby to dziś:

Dwadzieścia
Zero siedem
Zero cztery
I
Trzynaście

niczego sobie– 3 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
ew
ew 17 maja 2007, 09:00
skoro twierdzisz że na ławce jest inaczej , to widocznie tak jest :)
Nie podobają mi się dwie ostatnie strofki , reszta jest w porządku , bardzo w porządku
Pan S 17 maja 2007, 15:57
A dwie ostatnie a zwlaszcza ostatnia jest dla mnie bardzo wazna...

Badz co badz, dziekuje :)

Pozdrawiam
nitjer
nitjer 18 maja 2007, 23:22
Ławka? Tak - na ławce jest zdecydowanie inaczej :) To nadzwyczaj ważny rekwizyt aby ta co ma na czym usiąść - faktycznie miała na czym usiąść :) Szkoda, że pod koniec tak dużo liczb, a tak mało rozgrzewających bez uprzedzenia konkretów. Ale wiersz na parę minut zatrzymał. Mniej więcej na tyle czasu ile stać trzeba w kolekturze z kuponem z potencjalnie szczęśliwymi liczbami - w dniu wielkiej kumulacji oczywiście ;)

Pozdrawiam.
przysłano: 8 maja 2007 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca