„Tonąć na własne życzenie”

Alvin

Czy miłość musi być zawsze wieczna?
Pani nad paniami w Awiniońskim ogrodzie.
Bez pozorów dziewczynka grzeczna.
Zatopi cię nawet w najpłytszej wodzie.

Topię się, lecz wciąż oddycham.
Pustka światłem nad mą głową,
powietrzem. Sam siebie ku dnu popycham,
Te puste powietrze duetem żalu z Tobą.

Nie chcę twym tlenem żyć.
Pełny, a jednak dno mnie woła.
Ono wie, że mym końcem
cierpienia miłości odwoła.

To uczucie mnie wciąż tam gna
Mimo widocznych kół
Na lustrze wody. Zbliżam się do dna.
Tonę, płynę w dół.
Alvin
Alvin
Wiersz · 10 maja 2007
anonim
  • ew
    powiem tak : siedzę w tych Twoich wierszach od rana , próbuję czegokolwiek się złapać , ale .. no kurcze , nie ma czego , no :(
    zrobimy tak , Alvin - wywalę Ci te wszystkie wiersze , bo naprawdę poziomu nie mają , a Ty zaczniesz od nowa , inaczej , bo w głowie poezję masz , ale zapaćkaną klasyką , stosujesz częstochowskie rymy , których zdzierżyć się po prostu nie da . Tylko w tym jednym wierszu znalazłam coś co jakoś brzmi: "Bez pozorów dziewczynka grzeczna.
    Zatopi cię nawet w najpłytszej wodzie. "
    ale to za mało aby uratować wiersz .

    kurcze , no .. naprawdę mi przykro :(

    · Zgłoś · 17 lat