Ala zauważa
ostatnio samotne kobiety
z przygarbionymi plecami.
Einstein ma rację i ubytek
rośnie w energię. Ala ma
kota bez wzajemności, trochę żywicy
utykanej ukradkiem po kieszeniach.
Historie, które zaczęły się
przed świadomością pani od biologii.
Bo Ala nigdy nie mówi na ucho przy stole.
slheroin
Wiersz
·
1 czerwca 2007
-
ewdobre pokombinowanie tytułu już zmusza do myślenia , rozmyślania nad przemianami Ali również zastanawiają , sama nie wiem co lepsze , warsztat czy temat :)