pustostan.

talula

położyłam moje oczy gdzieś obok.
Ręce
odkrywają każdą kropelkę pustki
w szufladach składam
kolejne dni
nigdy ich nie porządkując

czasem wskoczy tam jeszcze
jedna gwiazdka

pełne garści cichych dni
chowam w piachu.
Garści nocy -
obkładam nimi całe ciało
Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 1 głos
talula
talula
Wiersz · 22 czerwca 2007
anonim
  • Anonimowy Użytkownik
    Młody!
    Wydaje mi się, że polska muzyka schodzi na psy! Tylko nieliczni ludzie cenią naprawdę dobre zespoły z powiedzmy lat 70/80, które potrafią na prawdę grać. Mówię tutaj o: rock: Perfect, Lady Pank, Lombard, Blues: Dżem no i oczywiście poezji śpiewanej: SDM albo wybitny poeta i pieśniarz Jacek Kaczmarski, który opisywał losy Polski w czasie komuny. Mam 14lat i płakać mi się chce kiedy widzę moich rówieśników idących na dyskotekę, aby posłuchać techna czy hip-hopu. Hip-hop jeszcze podchodzi bo jest to powiedzmy jakaś poezja, jakieś słowa, coś ta muzyka niesie ze sobą, ale techno? DNO! Jeśli tak dalej pójdzie to prawdziwa muzyka zginie! Pozdro

    · Zgłoś · 17 lat temu
  • Arek Janicki
    Bardzo ciekawy tekst panno Anno. Widzę, że rzeczywiście zastanawiałaś się nad tym problemem. Niestety nie tak łatwo jest powstrzymać niewidzialną rękę wolnego rynku kształtującą umysły młodych (i starszych) ludzi. Muzyka już nie jest wspaniałą część naszej kultury, lecz po prostu produktem na sprzedaż.

    Fajnie, że dostrzegasz, że ubiór, styl, moda to nie wszystko. Najważniejsze jest to, co jest w środku człowieka, "niewidoczne dla oczu" - jak to mówi Mały Książę. Aby to dostrzec trzeba nauczyć się patrzeć w inny sposób.

    W czasach liceum nosiłem podarte jeansy i grunge'owe swetry na lewą stronę. Miałem długie włosy i gardziłem napakowanymi dresiarzami przesadnie dbającymi o swój wygląd. Zamiast chodzić na basen wolałem pić piwo za szkołą. Gdy patrzę na to teraz to nie jestem pewien, czy wypływało to z moich potrzeb, czy raczej był to wpływ środowiska, kumpli z klasy. Gdyby wokół mnie byli wtedy inni ludzie, pewnie zachowywałbym się zupełnie inaczej. Z biegiem czasu zaginęła we mnie chęć identyfikacji z konkretną subkulturą, ale to już zupełnie inna historia... :)

    · Zgłoś · 17 lat temu
  • ew
    też się zastanawiałam nad zniszczeniem tego powtórzenia , ale w tym powtórzeniu coś jest właśnie .. ciężkość się z tych garści powtórzonych wyłania..

    · Zgłoś · 17 lat temu
  • Marek Dunat
    :) . znacznie bardziej trafił do mnie od poprzedniego . może pomyślałbym na zmianie drugich ,, garści,, na coś innego .

    · Zgłoś · 17 lat temu
  • ew
    obkładanie nocą ciała przekonało mnie najbardziej , klimatycznie z ciężkością w tle i z jakąś chęcią odkładania na potem . Podoba mi się :)

    · Zgłoś · 17 lat temu