vale ! zróbcie mi jakąś krzywdę,
czyli wszystkie gry video są o miłości.
zanim zwiążę koniec z końcem siebie
ze mną historia dobrze się rozwiąże.
koniec końców kimś
muszę stać za ścianą się przenikanie za szybą
świat. z okna ma cztery brzegi i dwójkę dzieci
(zaraz) po chodniku. może i więcej. kiedy patrzy się z góry,
łatwo pomylić. niczego sobie nie wyobrażam,
wszystko sie dzieje. dowodem wiersz nie-wiersz,
podglądanie na kartce poetki
brzemiennej znaczeniem jak słowa. kicz,
krew, sacharyna - to wszystko było i frencz love.
zanim zapytacie 'no, co ?', tak jak wszyscy
pytają, kiedy się do nich milczy. niestety.
niestety jak jasna cholera. tekst nie bywa
dobry ani zły o tej porze roku.
slheroin
Wiersz
·
27 czerwca 2007
-
ewpoczątkowo galimatias mi się w głowi robił , przy każdym następnym czytaniu , czułam go bardziej , rozdrażniało , ale w pozytywnym znaczeniu , jakoś tak , że kolejne wersy pod wrażeniem tego zamieszania coraz bardziej odzyskiwały klarowność . Więc , dobry ani zły o tej porze roku :)
-
Marek Dunatależ wykrzyczałaś ! ożesz! :) a powiem Ci cos . najbardziej w tym tekście urzekły mnie rymy :) potrafiłaś je wpleść inteligentnie że hoho .