Niezrozumienie
Gdy pierwszy raz ten list czytałem
O mało zawału nie dostałem
Dopiero kolejne wiersze
Wyjaśniły mi to pierwsze
Ale nadal nie wiedziałem
Dlaczego ten list otrzymałem
Może potem się wyjaśni
Jak to było w Starej Baśni
Tajemnicy nić splątana
Potem będzie rozwikłana
Czytam, więc co będzie dalej
Choć to trudne przy zawale
Oczy łzawią, tekst się zlewa
Trudno mi odczytać słowa
A tam pisze o rozstaniu
I nadziei umieraniu
Po burzliwych latach kłótni
Odchodzimy bardzo smutni
Zostawiając pył za sobą
Każde idzie inną drogą
Ale TU nie chodzi o mnie
Z czego cieszę się ogromnie
A czy Twoje to wspomnienia?·
Też mam pewne zastrzeżenia
Chciałaś sprawić mi psikusa
Wyciągając tekst z lamusa
No i udał Ci się kawał
Miałem pierwszy w życiu zawał
Chociaż cieszę się ogromnie
Z Twego listu właśnie do mnie
Napisałaś po raz pierwszy
I skreśliłaś parę wierszy
Bo kamera nie jest w stanie
Oddać tego, co pisanie
Tylko proszę moja złota
Kiedy najdzie Cię ochota
Napisania listu do mnie
Mniej na względzie moje zdrowie
Ja za Twoje też wypiję
Jeśli tylko to przeżyję
Dla Ukochanej Ilony Marc Trey 24.12.2005
a to co mówisz o wierszu - to bzdet mój drogi. jeden wielki bzdet.
proponuję wyjść ze średniowiecza.