*** (suchość ciszy)

Kojot

suchość ciszy
zakłamane kolejne oddechy
palcami odciśnięte prawdy

bezkształt
w bezkresie modlitw

stonowana kolejna zgroza
klaskaniem zakończona bladość

morski krzyk!
to wiatr...

w złocistym welonie
(śmiech!)
tyrania krętych uliczek

bez życia...

29.06.2007r.
Kojot
Kojot
Wiersz · 29 czerwca 2007
anonim