brudny wiersz

Marek Dunat

brudny wiersz

szczam na to miasto błąkających się
po ciemnych ulicach dziwek czwartego sortu
bezzębnych

chlamy często wprost z butelki
nie odbierając telefonów ktoś czasem
przeklnie inny doniesie dołoży
swojsko brzmi ta podwójna beczka o zapachu
gówna zwanego dziką różą nadzieję niesie
i cześć się przeradza w do jutra
latarnie mrugają gasnąc niechciane
do rana autobusy ledwo doczołgują się w pielesze zajezdni
nocne patrole kończą poszukiwania
dziwni faceci na dzieci polują

to miasto nami rządzi
gdy pysk wciskam w ziemię
ze wstydu
miejsce niełaskawe lecz ty musisz
wejść mu w dupę by złapać trochę snu
bo tylko ten kanał pozwala
odpocząć
to miasto zabija bezdomnych


Anathema62 .2007

Marek Dunat
Marek Dunat
Wiersz · 2 lipca 2007
anonim
  • Anonimowy Użytkownik
    Dżanka
    Nawet fajny wiersz:-*

    · Zgłoś · 17 lat
  • Marek Durczyk
    Niesamowity klimat . Znowu ten Kraków , choć w tym wypadku pomyślałem też o Wrocławiu. Może to być jednak każde miasto . To porównanie kanału do pewnej ,, delikatnej,, :) części ciała wyszło super. Jestem pod dużym wrażeniem .

    · Zgłoś · 17 lat
  • ew
    dla mnie zbyt wulgarnie to wyszło , ciska się peel między szczaniem a gównem zupełnie bez sensu , bo przecież bez tych dwóch słów klimat i tak jest osiągnięty doskonale.

    gdy pysk wciskam w ziemię
    ze wstydu
    - przy tych wersach można się nieźle pozamyślać

    · Zgłoś · 17 lat
  • Marek Dunat
    a co wyobrażałaś sobie ev. że potrafiłabyś tak zwykle oddać mocz w krzaku magnolii? wypiąć zadrk i nucąc bolero opróżnić pęcherz? zapewniam Cię - to trudne . musiałbyś raczej szybko po kryjomu wyszczać sie jak zwierzak , przespać jak pies w śmierdzącym gównem apartamencie kanału pod świdnicką , zabijając smród ,,sypialni,, tanim winem.

    · Zgłoś · 17 lat
  • Grzegorz Kaczmarczyk
    zajebiście!

    · Zgłoś · 17 lat