***

rafał muszer

wystarczy mały podmuch wiatru aby unieść
ziarno pyłu, albo spalić dwa miliony hektarów

stoję pod drzewem, które widuję z okna
i wmawiam mu, że ma cholerne szczęście,
że nie rośnie w lesie, bo tam jeden za wszystkich
a wszyscy za jednego

idąc w pośpiechu nastąpiłem na mrówkę
nie liczę, ale od rynku przeszedłem już sporo
i sporo też zrobiłem takich kroków
których nie można cofnąć

co ma się spalić i tak spłonie
bez względu na to jakbyśmy nie byli szlachetni
po nas przyjdą następni

ludzie-mrówki

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Niczego sobie+ 13 głosów
rafał muszer
rafał muszer
Wiersz · 17 września 2000
anonim
  • Anonimowy Użytkownik
    Paweł Adwent
    witam, nie wiem jak To robisz Rafał, ale Tobie , jednemu z nilicznych udało, a może lepiej powiedzieć udaje się wyjść z poezją, sztuką na którą jest już najwyższy czas... pozdrawiam....

    · Zgłoś · 18 lat temu
  • Trrolo
    nie zaskakuje jak skórka banana na chodniku wątłą stopę

    · Zgłoś · 20 lat temu