Czoło niezbyt wysokie, myśli bardzo mało
i wiem że w tygodniu niewiele się działo.
Parzy w usta lecz piję czarną noc z kofeiny
zawsze chciałaś wierzyć, że jestem bez winy.
to nie zmienia się...
to nie zmienia się...
to nie zmienia się...
- o, nie...
Twoje oczy nie kłamią: są otwarte spojrzenia,
kto ma oczy otwarte ten ma umysł otwarty
lecz że prędzej czy później każda gra się zmienia
zawsze chciałaś wierzyć, że w otwarte gram karty.
to nie zmienia się...
to nie zmienia się...
to nie zmienia się...
- o, nie...
Gdy Ci rzeczy kupuję nigdy nie są tanie
i nigdy też nie pytam kto zapłaci za nie.
Lecz wiem co jest dobre, a co złe, i wrogie
zawsze chciałaś wierzyć, że pieniądz
- jest Bogiem.
to nie zmienia się...
to nie zmienia się...
to nie zmienia się...
- o, nie...
Marek Mikutowicz
Wiersz
·
8 lipca 2007
-
ewpiosenka , a tu wklejamy wiersze . Panem Cogito się zaczyna :)