Brama
Morze kołysa sennie łodzie
W rytm fal usypia wszystko wokół
Księżyca blask na tafli kładzie
Kutry zapędza do swych doków
Noc już zawiesza gwiazdy na niebie
Latarnia w Ustce zapala światło
A ja w Krakowie tęsknię do Ciebie
Gdzie teraz jesteś kochana Alicjo
Może gdzieś błądzisz po krainach
Szukając ścieżek do Nirvany
Osamotniona w swych tęsknotach
Rozdzierasz szaty lecząc rany
Samotnie nurzasz się w odmętach
Twych sennych marzeń niezbadanych
Krążysz po wiecznie zielonych łąkach
Wśród traw wszelakich i kwiatów polnych
W oddali stoi złota brama
Rzeźbiona pięknie Girlandami
A droga do niej wiedzie prosta
Usłana cała jest Różami
Klucz do niej masz głęboko w sercu
Schowany niczym skarb najdroższy
Nie dasz tam zakraść się nikomu
By odkrył sekret Twojej duszy
Samotna twierdza tkwi w przestworzach
Unosząc myśli Twoje płoche
Ulatujące jak na skrzydłach
Szybują po błękitnym niebie
A na dole złota brama
Żółtym blaskiem razi w oczy
Za nią moja ukochana
Innym nurtem świat się toczy
Tutaj ja nad Tobą czuwam
Rano kiedy się obudzisz
U stóp bramy ciągle czekam
Może dla mnie ją otworzysz
Marc Trey 9 Marca 2006
morze kołysa czy kołysze ?