otoczak z trzewi

nitjer

w butelce zamiast listu
przegryza solą posmak pustki
zamkniętej w naczyniu
gdzie z czasem się zderzył

nie dowieźli piasku wcześniej zużytego
do usypania góry nadziei
na ponowne wygięcie w apetyczne łuki
nadbiegającego tłumu niespokojnych fal

dwa gołębie na linach horyzontu
nokautują zdrowy rozsądek
nitjer
nitjer
Wiersz · 15 lipca 2007
anonim
  • Marek Dunat
    skojarzenia zupełnie fajne , choć metafory wydaja się troszkę banalne . ale cóż - upał dziś niemiłosierny i moje postrzeganie może być przez to ciut zakłócone .

    · Zgłoś · 17 lat
  • nitjer
    Anathemo. Dziękuję Ci za zapoznanie się z tym tekstem i opis swoich wrażeń tu pozostawiony. Nie wiem, jak to się stało, że nie odpowiedziałem od razu na Twój komentarz :( Przepraszam Cię za swoje gapiostwo, którego nawet największy upał nie jest w stanie usprawiedliwić.

    Pozdrawiam.


    · Zgłoś · 17 lat