toruń

adria

toruń ostatni
w tym sezonie rozpromienił się
na nasz widok
waniliowe niebo
jego dłoń pięciolistne serce
i choć widział mnie już bez makijażu to
nie
ostatni raz
łapiemy widoki by potem móc
zaprzeczyć że w życiu piękne są tylko...
Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 3 głosy
adria
adria
Wiersz · 16 lipca 2007
anonim
  • Marek Dunat
    zupełnie miło . nie przeciągasz niepotrzebnie, oddając najistotniejsze momenty w sposób przemyślany i ciekawy .

    · Zgłoś · 17 lat temu
  • Anonimowy Użytkownik
    thomas
    Słuchając piosenki M.Grechuty "Kraków", interpretuje ją tak, (piosenka jest o mieście) ale ja odbieram słowa płynące nie do miejsca, ale do człowieka, do kobiety, a jeśli śpiewa to kobieta, to do mężczyzny.

    Taki samo odbieram Twój wiersz. Udało Ci się wprowadzić czytelnika w labirynt. Piszesz o tym, że jesteś w mieście z mężczyzną, opowiadając mu o tym.
    Ja w ogóle nie znajduje tu odnośnika do miasta. Toruń jest dla mnie mężczyzną. Udało Ci się zmusić do myślenia, zakręcić... Podoba mi się. Jestem na tak.
    Gratuluję ujęcia chwili.

    Rozbroiłaś mnie dłonią jak pięciolistne serce i "dwuznacznym" makijażem.
    Pozdrawiam.

    · Zgłoś · 17 lat temu