Pinki

aurel mazur

Wielka radość w domu Pinkiego bo Pinki pączka ma z polewą Pinki pączka ma z polewą Pinki pączka ma
Przyjechała ciocia Pinkiego i zjadła pączka mu z polewą zjadła pączka mu z polewą zjadła pączka mu
Biedny Pinki żuje trampka lecz mu trampek nie smakuje lecz mu trampek nie smakuje nie smakuje mu
Pinki wrzucił trampka w krzaki niech go zjedzą tam robaki niech go zjedzą tam niech go zjedzą tam
Pinki poszedł za chałupe ściągną majtki zrobił kupe ściągną majtki zrobił kupe zrobił kupe tam
aurel mazur
aurel mazur
Wiersz · 19 lipca 2007
anonim