W ten letni poranek
coś we mnie umarło -
ot patetyczny aspekt
progresu mojego istnienia.
Powyrywałaś mi kartki z pamiętnika!
A ten tam - Artysta Plastyk
namalował sobie Słońce
na bezchmurnym niebie,
w letnie popołudnie pełne
mojej mrożonej zazdrości.
Jacek Pietrzyk
Wiersz
·
20 lipca 2007
-
Marek Dunatno ok. ;) progres mnie trochę razi . nie mogłaś go zastąpić jakimś bardziej swojskim ?
-
5tonlnuDługo myślaŁEM :) nad tym progresem - on tam pasuje właśnie dlatego... że razi i nie pasuje. Tak ironicznie, autoironicznie.
-
Marek DurczykWłaściwei to rzeczywiście ten progres w połączeniu z patetyzmem poprzedniego wersu współgra, choć po pierwszym czytaniu raził .