Literatura

śmierć (wiersz)

Grzegorz Kaczmarczyk

brak
skąd masz mój adres
przybłędo i klucze od mieszkania
nie chciałem wpuścić
ale drzwi brudnym buciorem
zablokowałeś

kiedyś sam teraz
pojawiasz się zawsze z inną
w niedzielę z pogardą
wczoraj ze zdradą
teraz stoisz w drzwiach trzymając
w swojej zimną dłoń nienawiści
boję się że w końcu przyprowadzisz...

niczego sobie+ 5 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Marek Dunat
Marek Dunat 26 lipca 2007, 23:49
podoba mi sie klimat . podoba sie zapis i zamysł . inteligentny wiersz. teraz z trzeciego wersu od końca zmieniłbym na np. ,, dziś,, .
27 lipca 2007, 22:26
wszystko ok, tylko jakoś ten trzykropek na końcu mi zgrzyta. pozdrawiam!
Grzegorz Kaczmarczyk
Grzegorz Kaczmarczyk 29 lipca 2007, 22:18
Jeśli chodzi o "dziś" - wolę pozostawić bez zmian. Nie chciałem by to zabrzmiało
"przedwczoraj [...]
wczoraj [...]
dziś".
Poza tym "teraz" wydaje się być w jakimś stopniu bardziej uniwersalne?
Odnośnie trzykropka wydaje mi się wręcz niezbędny.
No chyba, że ktoś pokusi się o jakieś poważne uzasadnienie ;-)
Mniejsza jednak o to. Tak na prawdę to dzięki, że "mnie" czytacie.
pozdrawiam :-)
przysłano: 26 lipca 2007 (historia)

Inne teksty autora

nic po mnie
Grzegorz Kaczmarczyk
inny
Grzegorz Kaczmarczyk
analiza
Grzegorz Kaczmarczyk
ono
Grzegorz Kaczmarczyk

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca