Zajmij ciszą tą chwilę
jak nigdy wcześniej każdy koniec poprzedni
bo każdy
koniec
i nigdy
jej się domaga
Tam już się spotkały w bieli
nawet samotników-barw potencjały
i niejednostajnie milczy krzyków rozpacz
jak pisk delfina
tam się rejestrują
Tam prostotą dwa plus dwa doskonali cztery
Tam nie przychodzi ochota, jak na piwo
by wyrwac chwili jej zmiennośc niezmienną
choc to ósmy ząb paszczy w krew wyposażonych
Tam każda proporcja jest sztuką
To tu to tam
płyną listy w butelkach
że nie do nas?
bez obaw, dorobimy znaczenia
jak klucze na zapas i dla każdego
jest ich tyle tu, nie jak tam
i znów nie wiem czy
to tu to tam
pokomplikowane tak fajnie, a z każdym kolejnym czytaniem dopiero widać więcej. poprawię te "ć" nieszczęsne, co?
płyną listy w butelkach
że nie do nas?
bez obaw, dorobimy znaczenia
jak klucze na zapas
Pozdrawiam :)