milanówek (wiersz)
adria
nie zasłaniaj mi słońca
w kolor granatowy albo poniedziałek
zmartwychwstają trawy drzewa
całą noc siedzimy u ich rąk
kości same się rozchodzą
na splecione dłonie czekam jak na świt
to lato dotyka wszystkimi zmysłami
obnaża
nie tylko ramiona
w kolor granatowy albo poniedziałek
zmartwychwstają trawy drzewa
całą noc siedzimy u ich rąk
kości same się rozchodzą
na splecione dłonie czekam jak na świt
to lato dotyka wszystkimi zmysłami
obnaża
nie tylko ramiona
wyśmienity
1 głos
przysłano:
31 lipca 2007
(historia)
przysłał
adria –
31 lipca 2007, 14:42
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
pozdrawiam :)