Jesienną nocą pamiętniku drogi piszę:

Karol

Jesienną nocą pamiętniku drogi piszę:
Że gotowym teraz na to co zawsze chciałem
W końcu skończyć udawać że nic nie dawałem
Zatopić się jedynie w tę chłodną ciszę

Powiedzcie tylko tym którym ja nie muszę
Drogiej matce przekażcie że szczerze kochałem
Ojcu donieście, tego zawsze podziwiałem
Ja już nie zdążę w czarnym nie-bycie wiszę

Dmy godzien ja nie jestem, ni pamięci
Śmiercią znaną tylko tam, za cmentarnym murem
Wraz z tymi co życia się bali, przeklęci

Zgrzeszyłem reqiuem zaśpiewajcie cichym chórem
Człowiekowi co życia tchórzem się zowie
A wszystko to nikłe marzenie w mej głowie
A ty milcz
Karol
Karol
Wiersz · 31 lipca 2007
anonim
  • Anonimowy Użytkownik
    morphina
    he...hehe parodia;] ale sie podoba pooodoba . jest cos w tym, ale komedia koomedia . moze nie potrzebnie za wszelka cene chciales sie w sonet wpasowac hm?

    · Zgłoś · 17 lat
  • Anonimowy Użytkownik
    morphina
    heh wiesz dlaczego bedziesz pisal dalej? trzy ostatnie slowa jakby przeblysk hehhe geniuszu?...nie no zart ;] zakonczenie uratowalo sprawe . sonet rzeczywiscie ci nie sluzy na koniec odstapiles od rytmu i wtedy sie udalo..]:-)

    · Zgłoś · 17 lat
  • Marek Dunat
    jeśli czytać po raz drugi to juz tylko z lekkim przymrużeniem oka . poprawiam literówki i opublikuję , kiedy tylko powiesz mi co to są te ,, dmy ,, , bo mi się tylko z jakimś programem antywirusowym kojarzą . :)

    · Zgłoś · 17 lat
  • Marek Dunat
    nie odzywasz się i nie chcesz wytłumaczyć co to sa te dmy. ostatecznie na moja decyzje wpłynęła mnogość zaimków , które czynia wiersz zbyt banalnym .

    · Zgłoś · 17 lat
  • anonim
    xmelax
    to jest świetne...!!!...
    kurcze.. wymiękam...xP

    · Zgłoś · 16 lat