***(niemego zachwytu)

Kojot

niemego zachwytu w
czystości srebra odbicie.

dziki oddech.
niewierność ideologii w sieci
splecionych palców.

nieobecność wspomnień
- nóż wbijany w plecy.
zachłanność.

krzyki!
i sen.

14.08.2007r.

Kojot
Kojot
Wiersz · 17 września 2007
anonim
  • estel
    powiem tak, początek zapowiadał się całkiem przyjaźnie, ale potem przeszło w takie wyrzucanie siebie, nieskładnie i chaotycznie. zakończyłaś zupełnie banalnie. nie trafia do mnie.

    · Zgłoś · 17 lat