w oczekiwaniu na coraz więcej (wiersz)
nitjer
stykającym się ze sobą motylom
czasem skrzydła nieruchomieją w drżeniu
które rozchodzi się się poza horyzont
myśli całkiem zanurzone
odrywają się od dna jak gwiazdy
te najlepiej wiedzą że sam trzepot
nigdy nie wywoła efektu silnego
jak zbliżający się dotyk dnia i nocy
zamieniają się gorącem
nie stygnąc przy tym na moment
czasem skrzydła nieruchomieją w drżeniu
które rozchodzi się się poza horyzont
myśli całkiem zanurzone
odrywają się od dna jak gwiazdy
te najlepiej wiedzą że sam trzepot
nigdy nie wywoła efektu silnego
jak zbliżający się dotyk dnia i nocy
zamieniają się gorącem
nie stygnąc przy tym na moment
dobry
5 głosów
przysłano:
19 września 2007
(historia)
przysłał
nitjer –
19 września 2007, 01:22
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Borunsky. Dla mnie nie jest bezpłciowe. Wręcz przeciwnie :)
Keroncie. Możliwe, że użyłem nie wszystkich najwłaściwszych słów. Czy one bardzo mogą zepsuć nastrój? Na pewno. Na pewno - nie wszystkim :)
Urughai. Piszesz, że jest wiersz. To miło mi i bardzo cieszę się z Twojego pozytywnego odbioru. Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję Wam za przeczytanie i skomentowanie. Przepraszam za spóźnioną odpowiedź na Wasze słowa. Czasem po prostu życie ogranicza mocno i bezlitośnie możliwości znalezienia chwili wolnego czasu :(
buziam:)) w oba :)) pieska podrap za uszkiem:)