Literatura

Jesteś wreszcie (wiersz)

Larousse

Jesteś wreszcie

Słyszę chrzęst kluczy w zamku
Ciągle się zacina
Wdycham zapach zmęczenia
Dzisiaj pachnie nocą
Ta linia co wzdłuż czoła przebiega
Coraz dłuższa
Chcę ją wyprostować ale się zaparła
Nieważne
Ważne, że jesteś wreszcie


Buduję świat z krótkich błysków
W Twoim oku
Są jak cegiełki ich ciężar noszę
Wyznaczają codziennie początek przebieg
I koniec
Gromadzę je na wypadek
Przezorność popłaca
Nieważne
Ważne, że jesteś wreszcie


Palcami zakreślam minione
Prostuję niewyprostowane
Rozgrzewam ręce od ciepła oddechu
Przy Twojej twarzy
Jest w nim wszystko
Czego potrzebuję
Teraz mogę zasnąć
Ale to
Nieważne

Ważne, że jesteś wreszcie


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
forres 26 września 2007, 08:17
jeśli już decydujesz się na interpunkcję to bądź konsekwentna.
taki "obraz" wiersza jest jak śmietnik.

generalnie masz pomysł, ale gubisz go.
wszystko i nic.
tekst bez wartości. ot przeczytać i zapomnieć.
Larousse
Larousse 27 września 2007, 09:43
hmm...wiersz tak naprawdę nie jest moją formą wyrazu, a ten pisany był właściwie "na czuja". Osobiście wierszy nie czuję za bardzo, co się pewnie potwierdza powyżej ;) ale dzięki za informację zwrotną :)
forres 27 września 2007, 22:45
wiersz musisz "czuć" musisz w nim być. nie tłumacz dlaczego tak a nie inaczej. walcz z wersami . tyle.
ew
ew 28 września 2007, 10:04
chrzęstem kluczy już na początku odrzucasz , nasuwając czytelnikowi horror na myśl , a miało być , jak mniemam z następnych wersów -spełnienie oczekiwania :)
Poza tym przezaimkowany tekst , co niestety dyskwalifikuje go całkowicie :(
przysłano: 25 września 2007 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca