Daleka droga do raju

Justyśka


Noc...przychodzi do mnie sen

Setka aniołów, co błyszczą jak diamenty

Wyciągam do nich dłoń,

Lecz tylko nocy chłód wzbudza moje łzy.

Gdzie się podziały moje anioły?

Chcę się obudzić!   Lecz znowu...

 

...Świt...przychodzi do mnie sen

Święty Bóg wskazuje mi drogę...

Wstaję i podążam za jasnego światła smugą

Piękną polaną bez śladu krwi

I nagle wszystko znika,

Więc biegnę ile mogę...

 

Dzień...Jak pięknie! Mój Boże!

Chcę zostać i tu żyć...

Przychodzi do mnie sen

Zabiera cząstkę mnie...

Mrok...

...dlaczego?

Justyśka
Justyśka
Wiersz · 28 września 2007
anonim
  • Marek Dunat
    Justyśko . wybacz , ale wiersza z taką ilością błędów interpunkcyjnych , stylistycznych i tak pełnego niedopracowania dopuścić nie mogę . nie chcę sprawiać Tobie przykrości , ale wierz mi - to co napisałaś nie nadaje się do publikacji na pierwszej stronie Wywroty . poczytaj troszke poezji , usiądź nad tym tekstem i spróbuj raz jeszcze . może kiedyś napiszesz fajny wiersz.

    · Zgłoś · 17 lat